WYBORY SAMORZĄDOWE 2018

Andrzej Wężyk

Andrzej Wężyk - Dlaczego kandyduję

Nazywam się Andrzej Wężyk. W zbliżających się wyborach samorządowych kandyduję na prezydenta miasta Bytom. Decyzję o starcie podjąłem, ponieważ obecnie niektórzy „zawodnicy muszą usiąść na ławce rezerwowych”, a czas dla doradców podwórkowych musi się skończyć. Wierzę, że Bytom jest pełen przyszłości, ale potrzebny jest nam dobry plan. I ja taki mam! Mam też skompletowane zaplecze bezpartyjnych ekspertów, chętnych i kompetentnych aby zmieniać nasze miasto na lepsze!

Na pewno nie ogłosiłem swojego startu jako pierwszy. Ale też nie o to w tym wyścigu wyborczym przecież chodzi. Powiem więcej, na moją decyzję wpłynął właśnie przegląd programów i sylwetek tych, co start swój już ogłosili… I proszę mnie dobrze zrozumieć, nie chodzi o brak kompetencji u konkurencji bo tego nigdy nie mógłbym powiedzieć. Chodzi o ogólne ale i szczegółowe porównanie – nie tylko nas stających w szeregu – to znaczy naszych życiorysów i dokonań, ale również o postulowane propozycje dla miasta i mieszkańców. Kolejnym ważnym czynnikiem dobrego wyboru jest zaplecze kandydata, a chodzi przecież tu o jego współpracowników i doradców, jak i proponowanych kandydatów na Radnych. Dopiero gdy dokładnie i rzetelnie przeanalizowałem obecną sytuację, podjąłem decyzję o własnym starcie.

Do wyborów staję z podniesionym czołem. Jestem pewien, że swoim życiem udowodniłem jak bardzo kocham Bytom, a życiorysem, że będę godnym prezydentem dla naszego miasta. Uważam, że obecnie ten urząd to nie zaszczyty i przywileje, ale przede wszystkim dużo ciężkiej pracy i służba mieszkańcom. Tym lepiej – ja nigdy nie bałem się trudnych wyzwań, pewnie dlatego, że swoją pracę zawodową rozpoczynałem w Hucie „Zygmunt”, a kontynuowałem w KWK „Rozbark”. Powiem więcej – moją dotychczasową działalnością zbudowałem solidne rzemiosło aby taką funkcję piastować. Gdy byłem ratownikiem górniczym, nauczyłem się, że dobre plany, sumienność i odwaga to podstawa udanych działań. Dostałem też cenną lekcje, jak ważny jest drugi człowiek i sprawiedliwość, gdy byłem ławnikiem sądowym. Obecnie od czterech kadencji aktywnie działam w radzie miasta i z tego przecież znają mnie Państwo najbardziej. Okres ten to dużo dobrej pracy i ponad 1200 moich interpelacji, dzięki czemu doprowadziłem do licznych remontów, modernizacji oraz usprawnień. Bo tak to właśnie jest, że na miasto trzeba mieć wizję! Dzięki mojej skuteczności, miałem też przyjemność i zaszczyt pełnić funkcję Przewodniczącego Rady Miasta, – i tu ciekawostka warta podkreślenia – z poparcia wszystkich radnych! Bo powiem szczerze, że wiem jak łączyć ludzi! Wiem też czym jest gra zespołowa oraz zasady Fair-play, a nauczyłem się ich w domu i na boisku, bo piłka nożna jest też przecież moją wieloletnią pasją.

Szanowni Państwo! tych właśnie zasad trzymam się w mojej działalności społecznej, politycznej i samorządowej. Dlatego, jednym z celów mojej kampanii jest również chęć zwiększenia zaangażowanie naszych mieszkańców w lokalną politykę, czyli w nasze wspólne sprawy. Uważam, że koniecznie należy odbudować kapitał zaufania społecznego w naszym mieście. Mamy wielki potencjał i fantastycznych mieszkańców. Już czas aby dobrym rządzeniem i realnym rozwiązywaniem problemów stworzyć efekt synergii w naszym mieście. Może niektórym pasuje, gdy naród władzą się nie interesuje, ale nie mnie. Brak kontroli, ale i z drugiej strony – brak przejrzystości, może sprzyjać zaniedbaniom! Gdy ja będę Prezydentem, Urząd będzie „bardziej” otwarty, a działania transparentne. Więcej czasu będzie dla mieszkańców, wspólnych rozmów i konsultacji. Z mojej wieloletniej działalności społecznej wiem, że człowiek i wspólnota jest zawsze na pierwszym miejscu. Słuchając uważnie oraz zwiększając udział w rozwiązywanych problemach, tworzymy naprawdę zadowalające rozwiązania. To tak jakby pisać list razem z adresatem – treść na pewno mu się spodoba!

Jak mówimy człowiek i wspólnota, to i myślimy również rodzina. I to każdej rodzinie w naszym mieście należy się szczególna uwaga. Dziś ważne w moich działaniach jest aby również najmłodsze pokolenie miało w naszym mieście najlepsze szanse: na rozwój, edukację i godną pracę. Jednakże jak sami Państwo wiedzą. Dziś z powodu wielu zaniedbań sytuacja nie jest łatwa i nie ma już tylko prostych rozwiązań… Dlatego warto podkreślić, że wybrany jesienią Prezydent musi być sprawdzony, nie bać się ciężkiej pracy, mieć dla miasta plan i w Bytom wierzyć! Jak wspomniałem też na samym początku, aby nasze wspólne cele realizować i aby miasto zaczęło się harmonijnie rozwijać potrzebni są też ludzie kompetentni, pracowici i uczciwi. I ja mogę Państwu takich polecić. Znajdą ich Państwo na listach komitetu Stowarzyszenia Wspólny Bytom. Uważam, że obecnie musimy wybrać wspólną drogę, zapobiegając ale i rozwiązując dotychczasowe problemy z jednej strony, a sięgając po okazję i stwarzając szansę z drugiej strony. Pozwolę sobie powiedzieć, że gdy nie ma prostych ścieżek, należy iść z WĘŻYKIEM DO CELU! Bytom jest wspólny! My to zrobimy!